Pamiętacie piosenkę zespołu Boney M Rivers of Babylon? Jak byłem mały, to ta piosenka była piłowana wszędzie non stop. Nie tylko w radiu, ale także na magnetofonach szpulowych ZK Unitra Eltra. Tylko, że wtedy znajomość angielskiego była w Polsce tak powszechna, jak mniej więcej obecnie języka mandżurskiego.
Jak wiadomo, język angielski ma najbardziej osobliwy sposób zapisu ze wszystkich języków posługujących się alfabetem. Związek między zapisanymi znakami i ich samodzielnym fonetycznym brzmieniem, a wymową zapisanego za ich pomocą słowa, jest mniej więcej taki jak chińskiego znaku ze słowem. Nie wiąże się to ani z logiką, ani nawet intuicją fonetyczną. Dla ścisłości, chińskie ideogramy i ich wymowa są bardzo logiczne, dlatego tak naprawdę nie ma porównania dla tej osobliwości.
Niemniej piosenki angielskie były i są bardzo popularne, a ludzie i młodzież śpiewają je często i chętnie. Podobnie było w czasach, kiedy byłem dzieckiem. Nikt, absolutnie nikt nie wiedział o co chodzi w tekście piosenki zespołu Boney M, ani innych zespołów śpiewających piosenki w języku angielskim. Nie przeszkadzało to jednak ludziom powszechnie ich nucić.